piątek, 27 listopada 2015

Szminki, szmineczki. Maybelline Color Sensational LipColor

Siema!

Dzisiaj powiem wam odrobinę o ostatnio moich ulubionych szminkach z Maybelline :)
Jestem w tej grupie dziewczyn, która na promkę w Rossmanie 49% reaguje bardzo entuzjastycznie. Krzyk, pisk, szał i sprint do najbliższego rossmanka. Dobra. Bez przesady. Aż tak to może i nie, ale jak już się znajdę miedzy półkami to koszyk zapełnia mi się z prędkością światła. Potem moralniak finansowy przez.. no wiecie, do następnej promki ;) I tak oto właśnie przy ostatniej takiej promocji zaopatrzyłam się w jedną ze szminek Maybelline Color Sensational. Pomalowałam się w domu ze 2 razy po czym pobiegłam po jeszcze 3. Osobiście uważam, że to lekka przesada no ale, poniosło mnie :D
Pierwsze na co zwróciłam uwagę to oczywiście kolor! Myślę, że każdy ale to każdy znajdzie tam swój własny. Z racji, iż nie jestem fanką kupowania wszystkiego co jest 'feszyn' (co tyczy się także kosmetyków) ale przede wszystkim staram się wszystko dobierać tak, aby mi było w tym dobrze. Kij z tym, że modny jest niebieski jak mi ładnie w zielonym. Czaicie bazę, no. Dlatego kolory moich szminek są takie a nie inne, bo dobrze się w nich czuję. Oto i one:



 I niech ktoś powie że nie są wspaniałe ♥_♥


Kolory na mojej dłoni przedstawione są analogicznie do tych na górze ;) 
Moim zdecydowanie najbardziej ukochanym kolorem jest 540 :) 


Same w sobie ładnie wyglądają, prawda? Tak, jestem sroką i się tego nie wstydzę :D


Dlaczego je tak polubiłam ? Napisałam już wcześniej, uwiodły mnie kolory. Jak widać są baaardzo fajnie napigmentowane, wyraziste. Nie błyszczą się jak błyszczyk ale nie są też matowe. Są idealne :3 Nie należą do najtrwalszych, nie utrzymują się 463 godzin, w moim przypadku bardzo szybko je  " zjadam " podczas jedzenia i picia ale mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza. Czy jest coś przyjemniejszego od poprawiania ust szminką ? :D
Denerwuje mnie tylko to, że gdy biegam na uczelnię zawsze z kubkiem termicznym ( No bo jakby to było gdyby Asia zdążyła napić się herbaty w domu?! Impossible. ) I zawsze ale to zawsze, połowa mojej szminki zostaje na tym właśnie kubku. Wkurza mnie to.
Poza tym wszystkim lubię się nimi malować ponieważ mają bardzo przyjemną, lekką, niekleistą konsystencję, a po nałożeniu usta są miękkie i całuśne haha :D Można też odnieść wrażenie że są lekko nawilżone ;)
Od producenta możemy się dowiedzieć, że mają zawartą witaminę E oraz miód i zmiękczające woski wygładzające. Chyba coś w tym jest ;)

Myślę, że chyba podałam wystarczające info. Jeśli są jakieś niedociągnięcia/braki poproszę o komentarz ;)







1 komentarz: